Od 1 stycznia 2026 r. wprowadzone zostaną nowe, istotne zmiany w zasadach rozliczania kosztów użytkowania samochodów w firmach. Limity amortyzacji pojazdów zostaną powiązane z poziomem emisji CO₂, co oznacza, że dla większości samochodów spalinowych oraz zwykłych hybryd odliczenia podatkowe będą niższe niż dotychczas. Zmiana ta ma na celu promowanie niskoemisyjnego transportu, ale w praktyce wprowadza znaczące ograniczenia podatkowe dla wielu przedsiębiorców.
Nowe przepisy ustanawiają trzy progi limitów amortyzacji: 225 000 zł dla aut elektrycznych i wodorowych, 150 000 zł dla niskoemisyjnych (poniżej 50 g/km CO₂) oraz 100 000 zł dla pozostałych pojazdów, szczególnie większości spalinowych i hybryd. Ograniczenia będą dotyczyć także leasingu i najmu pojazdów, co w efekcie zmniejszy koszty podatkowe firm korzystających z tradycyjnych samochodów. To ostatni moment, by kupić drogie auto spalinowe i skorzystać z pełnej amortyzacji na obecnych zasadach.
Spis treści
Nowe limity amortyzacji powiązane z emisją CO₂
Ustawodawca wprowadza trzy progi limitów kosztów amortyzacji samochodów firmowych:
- 225 000 zł dla pojazdów elektrycznych i wodorowych,
- 150 000 zł dla samochodów niskoemisyjnych, emitujących do 50 g/km CO₂,
- 100 000 zł dla pozostałych pojazdów, w tym większości aut spalinowych oraz zwykłych hybryd.
To oznacza, że firmy będą mogły odliczać koszty zakupu i użytkowania aut tylko do tych limitów, nawet jeśli pojazd kosztował więcej.
Konsekwencje dla firm – realne ograniczenia kosztów
Przykładowo, firma kupująca 10 samochodów po 120 tys. zł netto każdy przed nowelizacją mogła odliczyć pełną wartość w kosztach uzyskania przychodu. Po zmianach maksymalna kwota odliczenia wyniesie 100 tys. zł na auto, co oznacza 338 tys. zł niższych kosztów podatkowych w bilansie floty.
Nowe regulacje dotyczą także leasingu, najmu i dzierżawy pojazdów, co dodatkowo ogranicza możliwości optymalizacji podatkowej.
Cel zmian a rzeczywistość – klimat vs. ograniczenia podatkowe
Podstawowym argumentem ustawodawcy jest ochrona środowiska i promowanie niskoemisyjnego transportu. Preferencje podatkowe dla samochodów elektrycznych i wodorowych mają zrównoważyć ich wysoką cenę. Jednak w praktyce zmiany stanowią bardziej „kij” niż „marchewkę” dla przedsiębiorców.
Część pojazdów spełniających normę EURO 7 może nie uzyskać statusu niskoemisyjnego (poniżej 50 g CO₂/km), co pozbawia je limitu 150 tys. zł. Tylko hybrydy typu plug-in kwalifikują się do wyższego progu rozliczenia, pozostałe hybrydy automatycznie podlegają limitowi 100 tys. zł.
Czy można uniknąć nowych ograniczeń?
Tak, ale wyłącznie przez działanie przed wejściem nowych przepisów. Samochody wprowadzone do ewidencji środków trwałych przed 1 stycznia 2026 r. będą mogły być amortyzowane według dotychczasowych zasad, czyli bez limitów. To ostatni moment, by zakupić droższe auta spalinowe i skorzystać z pełnego rozliczenia podatkowego.
Podsumowanie
Nowe przepisy dotyczące amortyzacji samochodów firmowych, które zaczną obowiązywać od 2026 roku, wprowadzają surowe limity kosztów odliczeń powiązane z poziomem emisji CO₂ pojazdów. Zmiany są korzystne jedynie dla właścicieli aut elektrycznych i wodorowych, natomiast większość firm korzystających z aut spalinowych i hybrydowych odczuje realne ograniczenia podatkowe. Firmom planującym zakup nowych aut opłaca się działać w tym roku, zanim zmiany wejdą w życie, aby nie stracić na pełnej amortyzacji.
Artykuł można zoptymalizować pod SEO, stosując frazy kluczowe takie jak: „amortyzacja samochodów firmowych 2026”, „nowe limity amortyzacji auta”, „koszty samochodów firmowych 2026”, „samochody elektryczne amortyzacja” czy „Polski Ład amortyzacja aut” dla lepszej widoczności w wyszukiwarkach.
